Dziś przegoniłam leniwca i maszyna do szycia poszła w ruch.
Oto efekt, a raczej trzy:)
Kurki, doszyłam im fartuszki, moim zdaniem ciekawiej wyglądają:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Dziś robiłam studnie z patyczków od lodów. Oto przepis na fajny prezent: Potrzebne są: -tektura zwykła, -patyczki do lodów, dużo, ... -
Przy okazji robienia ławeczek opracowałam kursik, może ktoś skorzysta, będzie mi bardzo miło:) Potrzebujemy: -patyczki do lodów, -kle... -
Witam w deszczowy dzień. Na prośbę Dagy opracowałam kursik na klatkę dla ptaszków z papierowej wikliny. Zaczynamy od nakręcenia rurek...
śliczne kurki
OdpowiedzUsuńefekt świetny :) dobrze, że leniwiec sobie poszedł :)
OdpowiedzUsuńsympatyczne kurki :) ja się właśnie przymierzam do uszycia kilku dziwadełek, w ogóle nie mam doświadczenia, więc pewnie tak fajnie mi nie wyjdą.
OdpowiedzUsuńŚwietne, a fartuszki mają rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuń